niedziela, 11 września 2011

Poduszka na fotelik


Powstała już jakiś czas temu, ale nie wiem, czy zadomowi się w pastelowym pokoju mojej Córki. Fotelik owszem - jest uwielbiany i każdego dnia oblegany wręcz;) ale poduszka okazuje się zbędna - ląduje poza nim... może nadejdzie jeszcze jej czas ...



16 komentarzy:

  1. Śliczna jest,a Ty z jakiej włóczki je robisz?Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Anka, dzięki, ta poszewka jest bawełniana

    reni, dziękuję:)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. śliczne kolorki :) cudna :) :*

    OdpowiedzUsuń
  4. ech jak ja podziwiam cierpliwość :) w dzierganiu niestety nie jestem w stanie wyjśc poza kilka rzędów :) a wizje zawsze snuję ambitne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dag-eSz, tr kolory nie chcą mnie opuścić ostatnio;)

    Czarownica, dziękuję:)

    agakry, moje wizje też przekraczają wszelkie granice, ale na razie nie ma na nie czasu:/

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Pewnie jak córcia zacznie okres intensywnego czytania to fotel z tą piękną poduchą będą nierozłączni :)

    OdpowiedzUsuń
  7. MADLINE, być może, choć mała już teraz zasiada w nim z książeczkami tak sobie sama wymyśliła:) Może kiedyś uda mi się Ją uwiecznić na zdjęciu;)

    Magdalenko, podusia na bajkowe sny;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajna jest! :)
    U nas wszystkie poduchy kilkanaście razy dziennie lądują na podłodze, z siedziskami kanap włącznie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. TWOJE PODUCHY SĄ REWELACYJNE:)!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. To jak Córcia poduszki nie chce i woli sam fotelik, to ja się na taką poduszkę piszę :-)
    piękne rzeczy robisz i te cuuudowne kolory!
    pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Tez taka chcę ...a może jakaś podpowiedż z wzorem motywu? ;-) Pozdrawiam BeA

    OdpowiedzUsuń