Szydełkowanie to moja pasja i to nie ulega żadnej wątpliwości.
Nie chciałam zaszufladkować się w babcinych kwadratach (które bardzo lubię) i zaczęłam tworzyć małe formy przestrzenne. Krok po kroku dochodziłam do różnych rezultatów. Część z tego co wyszło spod moich rąk widzieliście na tym blogu, ale niektóre prace nigdy nie ujrzą światła dziennego lub zawczasu zostały sprute...
We wszystko co robię wkładam kawał swojego serca, poświęcam swój czas, czasem też czas najbliższych. Ciężko mi przetrawić fakt, że moja praca idzie na marne, że czas został niejako stracony... Choć kiedy o tym myślę zawsze dochodzę i tak do wniosku, że tylko na tym zyskuję. Uczę się nowych kombinacji, obmyślam nowe połączenia, szydełkuję i pruję na zmianę, aż w końcu osiągam efekt, który mnie zadowala...
Zanim powstał ten renifer...
... był jego przodek...
Jakiś czas temu dostałam zlecenie. Od mojego Męża ;) A żeby było śmieszniej - na głowę jelenia ;) Trochę pomyślałam, znalazłam wolną chwilę i zabrałam się do pracy. Po drodze stwierdziłam, że to będzie renifer i zrobiłam nos, który przekonał mnie, że idę w dobrym kierunku... Im więcej oczek przepłynęło przez moje szydełko tym byłam bardziej zadowolona. Minuty na zegarku uciekały jak szalone i nie wiadomo kiedy z 20 zrobiła się 2 w nocy... Zakończyłam głowę i wręcz w stanie euforii (że zrobiłam coś tak fantastycznego!) poszłam spać. Rano mój entuzjazm nieco opadł, tym bardziej, że oczy, które doszyłam już na śpiąco były krzywe, a domownicy nie omieszkali się lekko uśmiać. A trzeba Wam wiedzieć, że wszystko co robię przechodzi ostrą krytykę w domu ;) Także skwituję to słowami mojej Córki - to nie jest renifer - to pies, tyle, że ma rogi :) A rogi nie byle jakie, lepsze niż cała reszta ;)
Nie poddałam się ;) Krytyka zaprawiła mnie w boju i z pokorą podeszłam do kolejnego starcia ;)
Małymi kroczkami, kawałek po kawałku powstała głowa renifera, która zyskała w domu dobre noty ;) Nie jest w pełni skończona - do dorobienia pozostało podgardle/ szyja i zaszycie głowy z tyłu. Póki co nie mam na to czasu...
Renifer tymczasowo zadomowił się w naszym przedpokoju, ale docelowo ma wisieć w salonie obok fotografii z Norwegii... taki jest plan...
Nie przedłużając, pozostawiam Was z garstką zdjęć nowego domownika, w którego włożyłam masę pracy i całe serce. To efekt kilku niedospanych nocy...
Wykorzystałam starą włóczkę od Babci, której nie potrafię zidentyfikować i bawełnę.
Jest ABSOLUTNIE FANTASTYCZNY!!!!!
OdpowiedzUsuńPiegowata, jesteś moją idolką!!!
:D dziękuję:)
UsuńI MOJĄ !!!!!!!!!!!!!!! Pruj Kochana ile wlezie !!!!!!!!!!!!!!!!! jak osiągasz taki efekt końcowy !!!!!!!!! Renifer jest bossssskiiiiiiiiiiiiiii !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Usuń:)Przy nim akurat mało prułam, łagodne zwierzę;)
Usuńcudny, cudny, cudny! ten "psi" zresztą tez, jak myślisz będzie możliwość zakupu wzoru bądź gotowego łosia/jelenia/renifera?
OdpowiedzUsuńten psi ma swój urok, trochę taki z kreskówki;) ale leży na półce za zasługi kolorystyczne tylko;) Co do wzoru/ renifera - póki co nie, zwyczajnie nie mam czasu... ale pomyślę po Nowym Roku ;)
UsuńWow!!!!!!!!!!!!! Jest idealny :)
OdpowiedzUsuńNo szyja by mu się przydała;)
UsuńJednym słowem jest C-U-D-O-W-N-Y :) Podziwiam Twoje poduszki, pledy, buciki, sówki, chmurki, słoneczka, żołędzie, pingwinki.... a teraz dołączył do tej zgrai renifer!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
cieszę się:)))
UsuńJesteś Wielka :-)))
OdpowiedzUsuńTo się nazywa mistrzostwo!
OdpowiedzUsuńrenifery są po prostu cudnymi zwierzętami:)
Usuńobłędny!!! takie poroże to i ja bym sobie powiesiła :)
OdpowiedzUsuńNie straszy, prawda? :)
Usuńprawda, prawda :) śliczny :) mówię JA córka myśliwego ;p
UsuńJest przecudowny, doskonały. Pozdrawiam Agnieszko serdecznie :)
OdpowiedzUsuń:)) również pozdrawiam:)
UsuńTwój mąż zleca Ci genialne zadania :) a Ty realizujesz je fenomenalnie :) Cudaśny ten renifer :) Przodek zresztą też bardzo uroczy :)
OdpowiedzUsuńJest jeszcze jedno;), bardziej przyziemne;)
UsuńNo to pojechałaś! ;D Jest cudny! Z każdej strony ;) ach!
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńJestem zachwycona!!!
OdpowiedzUsuń:)))
Usuń:)
OdpowiedzUsuńFenomenalny! A zdjęcia z lampkami zwaliły mnie z fotela! Jesteś niesamowita!
OdpowiedzUsuńTez mi się podobają, ale koniec końców lampki wylądowały i tak w salonie na półce, bo najbliższy kontakt mam po przeciwnej stronie:) Powrócą do łask, jak nasz przyjaciel trafi w końcu do salonu;)
UsuńPrzecudowny renifer, genialny!
OdpowiedzUsuńp.s. Podglądam od jakiegoś czasu, ale dopiero teraz się ujawniam ;)
Pozdrawiam
miło mi:)
UsuńJest cudny, ma świetne rogi i nosek, i oczy ... No po prostu kunsztowna robota!!! Pingwinki też przeurocze :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńPoważna mina wymaga poważnej roboty;)
UsuńWow,ale piekny renifer!!
OdpowiedzUsuńMnie tam w ogole sie z psem nie skojarzyl :-)
Jestes niesamowicie zdolna!!
Serdecznie pozdrawiam!
Ten turkusowy wygląda jak pies;)
Usuńdziękuję:)
aż się zalogowałam....bo nie odpuszczę nie zostawiając komentarza
OdpowiedzUsuńJEST BOSKI! ale masz zdolne rączki
Pozdrawiam!
Twój renifer jest CUDNY!!!! Sama bym takiego w domu powiesiła;) Niesamowicie zdolna z Ciebie Kobietka! Gratuluję talentu i cierpliwości:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
dziękuję:) Jednak właśnie szydełkowanie mnie uspokaja;) i uczy cierpliwości:)
Usuńaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!Cudowny:))))))) no i historia prześmieszna.
OdpowiedzUsuńTez tak mam i jak czasem widzę minę mojego kochanego Męża to już wszystko wiem:))))))
Bo te miny mówią wszystko:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJesteś czarodziejką. Wiedziałam, że Twoje cudeńka nie są bułką z masłem ale ten wpis... ukazał jak jednak wiele nie tylko talentu ale samozaparcia i cierpliwości trzeba mieć, żeby powstało coś tak doskonałego, co jest dopuszczane do naszych oczu. Gratulacje! No i bez tej konstruktywnej krytyki ... to nie byłoby to samo... :-)
OdpowiedzUsuńPewnie nie:) Być może trwałabym w zachwycie nad łbem psa i nigdy nie wzięłabym się za tego brązowego...:)
UsuńRenifer fenomenalny. U mnie też pierwszymi krytykami są domowinicy, ale ja takich wspaniałości zrobic nie potrafię!
OdpowiedzUsuńDomownicy prawdę powiedzą:)))
UsuńAbsolutnie rewelacyjny, cudowny, fantastyczny, odlotowy...
OdpowiedzUsuńWspaniały !
OdpowiedzUsuńNie będę oryginalna zachwycając się nim :-) Jest idealny :-) I to wspaniałe poroże... Chociaż nie jestem pewna czy renifery mają poroża...?
Cudo !
Pozdrawiam serdecznie.
dziękuję:)
UsuńŚliczny renifer i nie wygląda jak pies z rogami :D
OdpowiedzUsuńTen turkusowy trochę wygląda;)
UsuńJa taki cichy podczytywacz, ale widzą c tego renifera nie mogę się odezwać - genialny :)))
OdpowiedzUsuńdziękuję:)))
UsuńZaglądam do Ciebie już chyba ponad rok i nadziwić się nie mogę tym wszystkim cudownością.
OdpowiedzUsuńRenifer powalił mnie na kolana!
:)))
UsuńREWELACYJNY! mi się też często zdarza, że próbuję czegoś nowego i najpierw jestem zachwycona z rezultatów, a potem stwierdzam, że "dziadostwo". Z całą pewnością oba reniferki są przecudne i jak na pierwsze próby - genialne! Gratuluje talentu i życzę dalszego jego rozwoju:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Bo chyba w pierwszym momencie człowiek cieszy się, że w ogóle coś zdziałał;)
UsuńDziękuję:-)
Absolutnie fantastyczny!
OdpowiedzUsuń:))
Usuńpadam na kolana!!!! Jesteś niesamowicie zdolna!!! ;)))
OdpowiedzUsuń:)
Usuńoniemialam!!!
OdpowiedzUsuńi choc nie znosze zwierzat powieszonych na scianach to takiego renifera moglabym miec, a nawet dwa albo trzy :)
taki jest piekny !!!
a te rogi ...
brak mi słów po prostu
Wiesz, że ja też nie:) ale ten jest łagodny i ... sztuczny:P
UsuńMAJSTERSZTYK!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNo renifer jak ta lala. Fantastyczny.
OdpowiedzUsuńmiło nam i mnie i reniferowi:)
UsuńWOW, WOW, WOW, w każdym Twoim dzierganku widać serce i wielka wyobraźnię, zazdroszczę tak pozytywnie tej umiejętności przeniesienia koncepcji z głowy, urealnienia, zawsze mnie zaskakują Twoje dzieła i podziwiam, że dziewczynkom tworzysz taki bajkowy świat ;)
OdpowiedzUsuń:) Jo, zawsze mnie rozczulisz;)
UsuńA wiesz ze pod postem z kalendarzem mialam pisac, jaki cudny renifer, glowa niebieska!! Cud miod... jaki pies? Cudny jest, strasznie mi sie podoba... A ten poprawiony, no to juz wogole slow brak. Klasa sama w sobie. Podziwiam! ;)
OdpowiedzUsuńOn jest prześmiewczy, do kreskówki by się nadał:P Dziękuję:)
Usuńmoim zdaniem najpiękniejszy jakiego widziałam
OdpowiedzUsuńmiód na moje oczy, jak to czytam z Twoich słów;)
Usuńtak, tak ... najpiękniejszy jakiego widziałam... ;-)
UsuńAbsolutnie wspaniały!
OdpowiedzUsuńJestem oczarowana!
OdpowiedzUsuńjestem pelna podziwu! :) rewelacja!
OdpowiedzUsuńprzecież to prawdziwe cudo !!! jestem zachwycona i jak zawsze podziwiam, podziwiam :) a ten mały na półeczce też mi się podoba - zresztą , nie ma chyba rzeczy u Ciebie , która by mi się nie podobała:))
OdpowiedzUsuńpo prostu obłęd !!!!!! wygląda niesamowicie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Renifer, jeleń czy łoś - dla mnie nie ma znaczenia - zwierz jest wspaniały!!!!
OdpowiedzUsuńprzepiękny ten Twój reniferek! GRATULUJĘ zdolnych rączek!
OdpowiedzUsuńCudo:) Jest szansa, że podzielisz się kiedyś wzorem? Jestem pełna nadziei:) Kochana co Ty pakujesz do środka swoich wypchanych zwierzątek?
OdpowiedzUsuńp.s. Na liska też mam ochotę..nie umiem jednak jeszcze tak bez wzoru..;(
Cudo:) Jest szansa, że podzielisz się kiedyś wzorem? Jestem pełna nadziei:) Kochana co Ty pakujesz do środka swoich wypchanych zwierzątek?
OdpowiedzUsuńp.s. Na liska też mam ochotę..nie umiem jednak jeszcze tak bez wzoru..;(
przecudny jest !!!!! pozdrawiam, ewa
OdpowiedzUsuńAbsolutnie genialny! Powiini Ci jakąś wystawę w dizajnerskiej galerii zrobić!
OdpowiedzUsuńJejku jaki on jest fantastyczny! masz niesamowity talent i zastanawiam się jak Ty to robisz, jak w głwoie potrafisz sobie to wszystko ułożyć, tak bez żadnego wzoru wymyślasz tak piękne rzeczy i formujesz... nie wierzę własnym oczom. Jesteś moją wielką inspiracją, a ja Twoją fanką. Chciałabym kiedyś robić choć namiastkę tego co Ty. i nie pisz, że tracisz nadzieję, czy to ma sens! ma ogromny! podziwia Ciebie mnóstwo ludzi...niech tak zostanie, a ty nadal realizuj się i rób to co kochasz:)
OdpowiedzUsuńuściski...
Brak mi słów do wyrażenia zachwytu - cudo! :)
OdpowiedzUsuńPiegusku,
OdpowiedzUsuńnigdy nie żałuj czasu, trzeba sporo pru, bycia się nauczyc zadowolic tak wymagające osoby, jak my:))
Ale za to mam pełne prawo powiedziec, że zdobyłas mistrzostwo świata:))
Ren ten i poprzedni są przepiękniste!!!!!
Bardzo milusi ma wyraz twarzy ten ostatni, taki realny- nawet nie musi miec podgardla:))!
No to czasu Ci sporo życzę oraz by twórczośc radosna dawała Ci nizmiennie wiele satysfakcji:))
Buziaki!za mój uśmiech na widok rena!!!:)
K.
Toż to arcydzieło!!!! zachwyca absolutnie!!! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńCzas, czas, czas...mnóstwo czasu i serca jak wspomniałaś...ale piekne rzeczy tworzysz bez dwóch zdań;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Cudny! Nie wiem jak ty to robisz ale wszsytkie twoje rzeczy są tak przepiękne że aż brakmi słó;)
OdpowiedzUsuńSzczena mi opadła....Kiedy, kiedy Ty to wszystko robisz? Śpisz po 3 godziny jak Margaret Thatcher??
OdpowiedzUsuń3 to nie... ale zdarza się często, że max 5 ;)
UsuńPiękny!!!!
OdpowiedzUsuńRewelacja! Ile Cię to pracy musiało kosztować! Naprawdę masz szydełkowy mega talent!!! A mnie nawet babcine kwadraty nie mogą wyjść...
OdpowiedzUsuńDziewczyny! Bardzo bardzo dziękuję za wszelkie słowa uznania;) To bardzo miłe i oczywiście zachęca do dalszych działań:) Dziękuję jeszcze raz! I bardzo cieszę się, że tu zaglądacie:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Obłędny ten renifer i to poroże...chylę czoła :)
OdpowiedzUsuńcudo!!
OdpowiedzUsuńzachwycający!!
OdpowiedzUsuńnormalnie człowieku, jak Ty to zrobiłaś???? szacun!
OdpowiedzUsuńCos niesamowitego, Twoj slonik i ten renifer to cos po prostu pieknego, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDOSKONAŁY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńRenifer jest genialny!!! Podziw i owacje na stojąco :)
OdpowiedzUsuńgenialny,
OdpowiedzUsuńJestem pod ogromnym wrażeniem ! Cudny !
OdpowiedzUsuńJest fantastyczny!!!! :) te spojrzenia ;) i ten niebeiski też taki słodziutki!!!
OdpowiedzUsuńZdolna bestia z Ciebie! :)
wygląda niesamowicie, gratuluję! :))
OdpowiedzUsuńJest przepiękny!! :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie Ci gratuluję pomysłu i realizacji - kapitalny rogacz.
OdpowiedzUsuńA co do czasu to mam wrażenie że musiałabym się drugi raz urodzić.
Renifer jest obłędny!!!! Straaaasznie mi się podoba.A te rogi!! Też jestem za szydełkowymi tworami użytkowymi. Nie potrafię robić bluzek czy obrusów. U mnie w pasmanterii ślicznie by się prezentował na ścianie :) Muszę poćwiczyć i może metodą prób i błędów zmontuję choć podobnego. Moje wytwory też poddawane są domowej krytyce :))
OdpowiedzUsuńgenialne oniemiałam z zachwytu, nad pomysłem i wykonaniem- aj marzenie posiadania takiej w mojej wiejskiej chacie, pozdrawiam cieplutko Piecyk
OdpowiedzUsuńczarujesz tym szydełkiem:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny, idealny, jak żywy! Oczy jak majestatycznie patrzą :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne!! Zaczarowane!!!!! Prawdziwa artystka !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
:)) dziękuję:)
OdpowiedzUsuńAga przechodzisz samą siebie:) swietny rogacz:)
OdpowiedzUsuńWiesz co? Jesteś artystką. Normalnie w pas się kłaniam:))
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita! Ja też lubię szydełkować, ale zrobić z włóczki to, co Ty prezentujesz to majstersztyk! Podziwiam i doceniam, bo wiem, jak pracochłonne jest szydełkowanie! Gratuluję pomysłów i wykonania. Oby wszystkie Twoje szydełkowe realizacje udawały się za pierwszym razem, bez konieczności prucia:) P.S. Przecudny kalendarz adwentowy, w moich ukochanych kolorach:) Uściski - Kasia
OdpowiedzUsuńJest przesłodki :) Piękny :)
OdpowiedzUsuńJa nie wierzę w to co widzę! Padłam z wrażenia! I chyba już nie wstanę!!!!!
OdpowiedzUsuńO JEJU!!!JEJU Przecież to najpiękniejsze cudo z całej planety.Jesteś mistrzynią!!!!!
OdpowiedzUsuńAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńcudownie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Chciałabym zamówić takiego jelonka :-) jak można się z Tobą skontaktować? :))))
OdpowiedzUsuńJelonek genialny
OdpowiedzUsuńJestem w wielkim szoku. Słów mi zabrakło. JEST GENIALNY.
OdpowiedzUsuńJest wart tych kilku niedospanych nocy! Genialny, masa pracy i konceptu! Jestem zadziwiona, że można tak!
OdpowiedzUsuńPiękny renifer, z resztą wszystko tu jest piękne...a ja marzę o tych malutkich butkach dla mojej Anielki..:( nie mam bloga, ale może można je u Pani kupić?
OdpowiedzUsuńŚliczny! Na pewno musiałaś sie nad nim ogromnie napracować, ale doszłaś do tego sama i to jest fantastyczne, że Ci się udało stworzyć taką piękną pracę. Nawet jeśli kosztem czasu, to przecież nie jest to czas stracony bo nauczyłaś się czegoś. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńSzczena mi opadła jak zobaczyłam jelenia:D
OdpowiedzUsuńPs. E-mail w profilu jest:D
Ale podaję : e-millia@wp.pl
Coś niebywalego!!! Jestem w szoku!
OdpowiedzUsuńCudowny jest, szacun wielki!!!!
Jest mi naprawdę szalenie milo to wszystko czytać:) Od stycznia ruszamy dalej;) i oby znowu krok do przodu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was serdecznie i bardzo, bardzo dziękuję za wszystkie komentarze! :)
O Jezu! Jest fantastyczny! Napracowałaś się nie na marne.
OdpowiedzUsuńcudowny!!!!!! :))) zamawiam takiego na przyszłe święta bożonarodzeniowe :D
OdpowiedzUsuńgenialny!
OdpowiedzUsuń