Miesiąc temu napisałam "I'm back" i przepadłam ... moje jedyne usprawiedliwienie to wakacyjne odizolowanie mnie od włóczek;) Tym, którzy tu nadal zaglądają bardzo dziękuję:))) i chociaż ręce mam ostatnio pełne roboty to skrobnę choć kilka linijek i pokażę stołki ...
Te stołki to nasze stoliki nocne :)
Nie napiszę, że długo szukaliśmy idealnych stoliczków, bo tak nie było - pojechalismy raz do sklepu - nic nam się nie podobało, a jak już coś mało wiele wpadło w oko, to nie dość że było drogie to nijak nam nie pasowało ... Najpierw pomyślałam o krzesłach, bo gdzieś kiedyś widziałam takie stoliki nocne, ale szybko porzuciłam tę myśl , gdy tylko wyobraziłam sobie stertę ciuchów przewieszonych przez oparcie. Zakupiliśmy zatem najtańsze taboreciki z Ikea. Wymarzyłam sobie, że będą turkusowe - bo mało oczopląsu nie dostałam, jak zobaczyłam turkusowa kuchnię i szafę Dag-eSz :D Koniec końców, zaczęłam dziergać kolorowe kwadraty, więc tylko je przebieliłam olejem...
Zrobilam dwie wersje - dla niej i dla niego;) i muszę stwierdzić, że ta dla niego podoba mi się bardziej;)
Chciałam Wam pokazać jak wyglądają przy łóżku, ale zrobiłam kilkanaście zdjęć i żadne mi się nie podobało... poza tym nadal nie mamy lampek nocnych więc może jeszcze kiedyś pokażę je na właściwym miejscu...
P.S. Nadal nie mogę komentować (!) i odpowiadać na Wasze komentarze (za które bardzo dziękuję!!!) Gdzie niegdzie uda mi się wysłać anonimowy komentarz, ale nie wszędzie mogę:/ a na swoich blogach nie mogę wcale:( Niebawem powinno się to zmienić (oby jak najszybciej!)
Mo., nakładki na klosze zrobiłam z włóczki Merino :)
Fantastycznie optymistyczne:)
OdpowiedzUsuńPrzygarnęłabym takie stoliczki...tylko...sypialni nie mam:))))
Pozdrawiam serdecznie!
Też mi się bardziej podoba wersja dla niego :)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda na białym stołku, ale wyobrażam sobie, że na turkusowym też byłoby ciekawie. Jak Ci się znudzi to zawsze możesz przemalować :)
Pozdrawiam!
Świetny pomysł na stołeczki :) fajnie, że wróciłaś :) ja za to zaginęłam ostatnio i tylko komentuję :P
OdpowiedzUsuńRadę mam. Też nie mogłam komentować, ale na jakimś blogu dziewczyny pisały, że wystarczy zmienić przeglądarkę na google chrome. Podziałało. Spróbuj:))
OdpowiedzUsuńniesamowite te stołki bardzo mi się podobają
OdpowiedzUsuńNo - wygląda to bardzo efektownie.. Jeśli dorwę trochę czasu, spróbuję oswoić szydełko i może coś podobnego utoczę na swoje podniszczone stołeczki, tóre bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńkolejne śliczności!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci sie podobają moje turkusy :)))
OdpowiedzUsuńA mi sie Twoje "kwadraciki" - piękne jak zwykle! :)
Ja też ostatnio miałam problemy z bloggerem :/
Pozdrawiam :)
Cudne te taborecikowe pokrowce - serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJestem tu u Ciebie pierwszy raz i widzę ,że zostanę na dłużej:)
Te stołki chodzą za mną od dawna, właśnie z takim ubrankiem. Zaglądam do Ciebie i to nie moja wyobraźnia, Ty już je zrobiłaś! Bosko!
OdpowiedzUsuńpiękne! podziwiam, zazdroszczę, cierpliwość i talent wychwalam :)
OdpowiedzUsuńZachwycam się Twoimi pracami, sama dopiero zaprzyjaźniam się z szydełkiem - jak dotąd plan na koc jest - mam jakieś 10% kwadratów ;) :D
OdpowiedzUsuń