To już ostatnia z większych rzeczy, które zrobiłam. Na jakiś czas odkładam większe projekty na bok ;)
Frankowy kocyk robiony był w dużej mierze z włóczki przeznaczonej dla dzieci, która jest bardzo miękka... przyznam, że cały czas go dotykałam nie mogąc uwierzyć, że to aż taka różnica. Niech daje ciepełko na te chłodne wieczory :)
Zdjęcia beznadziejne, wiem, zupełnie nie oddają uroku kocyka, ale kocyk musiał powędrować do Franka, a ja musiałam go uwiecznić, tak na pamiątkę;) a mój aparat nadal na końcu świata;) Robiłam co mogłam ;)
120 x 120
***
Przyznam szczerze, że chętnie odpocznę od tego wzoru i cieszę się też na małą - wielką przerwę;) Wiem, że za kilkanaście tygodni wrócę do niego z większym zapałem :) Pozostało mi już tylko kilka małych projektów, do których zasiądę wieczorami z największą przyjemnością :)
Często pytacie mnie czy mi się to nie nudzi i kiedy znajduję na to czas. Odpowiem tak - to jedna z moich pasji, czy Wasza pasja Was kiedykolwiek nudzi? I czy nie staracie się wysupłać na nią choćby małego kawałka wieczora, dnia? :))) Chyba sama wprowadzam takie złudzenie, ze kolejne rzeczy tworzą się w jeden wieczór - ale czekam aż dana rzecz dotrze tam, gdzie dotrzeć miała i czasem jest tak, że kilka rzeczy zbija się w czasie ... nie, nie jestem aż tak szybka;) Nic nie powstaje w jeden, dwa wieczory...
Do miłego!
Kocyk śliczny!Dużo pracy ale efekt uroczy!!
OdpowiedzUsuńNo właśnie, też mi się wydawało, że potrafisz zrobić kocyk w jeden wieczór :) Ale wychodzi Ci pięknie!
OdpowiedzUsuńCzy mogę zapytać, co to za włóczka? Bo też mam maluszka, a oprócz Acryl Baby innych nie znam.
a wiesz, że właśnie dwa pierwsze zdjęcia podobają mi się najbardziej? :) Franio - szczęściarz...
OdpowiedzUsuńŚwietne zestawienie kolorów:) Ostatnio chodzą mi takie po głowie i wykorzystuję je w mojej biżuterii. Piękna praca! Franek na pewno się ucieszy:) Ślę serdecznośCi!
OdpowiedzUsuńa ja dalej sie zachwycam ... Cudeńko
OdpowiedzUsuńA ja taki motyw uwielbiam!Kocyk jest cudny!!!!
OdpowiedzUsuńŚliczne kolorki! Takie słoneczne niebo!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
zdjęcia wcale nie takie "ostatnie" :-) kocyk uroczy. Nawet nie wiedziałam, że są specjalne włóczki dla dzieci. :-)
OdpowiedzUsuńJeśli te zdjęcia zrobiłaś kompaktem, to czapka z głowy ;) Naprawdę. Ja się już dawno poddałam, schowałam głęboko i udaję, że nie pamiętam gdzie ;) Na swoją pasję czas znalazłabym kosztem zarwanej nocy, bezsennych poranków przed wschodem słońca, a nawet - czasami - kosztem ulubionej książki. Rozumiem Cię doskonale. Ciekawa jestem tych małych projektów. I cały czas chodzą za mną pufy do dziecięcego pokoju )
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu zaglądam do Ciebie i wpadłam po uszy w szaleństwo "kwadracikowe" to wciąga...:-)
OdpowiedzUsuńkocyk ładniutki. Pozdrawiam Agnieszka
Anka, :)
OdpowiedzUsuńdarakw, większość ludzi tak myśli:) to też akryl (super baby-madame tricote paris - oren bayan)
ann007, :)
Agnieszko, to pomysł mamy Franka:)
Bałatka, :)
kasia, ja też, ale czasem mały odpoczynek jest wskazany;)
aagaa, dużo słońca w ciepłym kocyku:)
naszapolana, ;) są są, ale czasem nie są warte kupowania;)
Ewo, kompaktem, ale cieszę się, że mój aparat już do mnie wrócił:) a za mną chodzą te girlandy;)
agnieszkamat, wciąga i nie można przestać;)
zazdroszczę Frankowi tego kocyka!
OdpowiedzUsuńMnie się te zdjęcia bardzo podobają, lubię takie ziarno :) A kocykiem sama chętnie bym się przykryła, zwłaszcza w taki zimny poranek jak ten dzisiejszy :)
OdpowiedzUsuńNa swoje pasje zawsze staram się znaleźć czas, czasem nawet kosztem snu :) Wieczorami zwykle padam jak zabita razem z dziećmi, ale potrafię wstać bardzo wcześnie rano, żeby mieć czas tylko dla siebie.
enchocolate, z tego co wiem możesz spełnić sobie takie zazdrosne marzenie;)
OdpowiedzUsuńMalgorzato, powinnam się nauczyć wstawać wcześnie, bardzo wcześnie, bo udaje mi się jedynie przypadkiem:)
Kocyk cudny. Jak będziesz miała więcej czasu, to mogę się zgłosić po jeden po cichutku?
OdpowiedzUsuńKocyk piękny. W tych kwadratach się zakochałam. Czy ta włóczka jest dostępna w jakimś polskim lub brytyjskim sklepie internetowym?? Będę wdzięczna za odpowiedź :) Życzę wszelkiej pomyślności, szczęście tuż za progiem... :)
OdpowiedzUsuńdragonfly, możesz, i to całkiem głośno:))) ale po Nowym Roku:) teraz nie dam rady:/
OdpowiedzUsuńChranna, nie mam pojęcia, ta akurat była zamawiana stacjonarnie - do sklepu. Dziękuję:)
Taki domowy, przytulny klimat. Super!
OdpowiedzUsuńZapraszam na moje Candy. Dobre kosmetyki do przygarnięcia. Pozdrawiam. Ula
Niesamowity kocyk, i nie wiem czego chcesz od zdjecia wyszly super
OdpowiedzUsuńZakochalam sie w tych kocykach... az mi szkoda ze nie bardzo mi idzie szydelkowanie :( CUDA !!!
OdpowiedzUsuńcudowny - zazdroszczę tak sprawnych rączek :)
OdpowiedzUsuń