Jakiś czas temu napisała do mnie filcowa sova z pewnym pomysłem, abym zrobiła Jej kolorowe nakładki na klosze:) Pomysł od razu spowodował szybsze bicie serca i wywolał uśmiech :) Nie bacząc na nic szybko powstała "robocza" nakładka na klosz, którą sova nałożyła na klosz, który miała w domu. Całość prezentowala się znakomicie. Poniżej zdjęcie sovy:
(więcej zdjęć możecie zobaczyć tutaj).
Zatem zabrałam się do pracy :) Nakładki na klosze są już gotowe, lecz na lampach zobaczycie je dopiero jak dotrą do właścicielki ... u mnie jedynie w takiej wersji ...
włóczka Merino: 50% wełna, 50% akryl
Śliczne :) hehe a ja przeczytałam na "kalosze". Niezły miałam ubaw :)
OdpowiedzUsuńczarodziejka!
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńmoje ci one takie śliczne, moje:)jeszcze raz dziękuję:)
OdpowiedzUsuńWiewióro, kalosze mnie takze rozbawiły :D Ale pomysł już jest!
OdpowiedzUsuńmagdaleno, e tam!
Decomanufactura Pracownia, miło mi:)
sova :) Twoje i tylko Twoje! Poszły już ode mnie:)
Bardzo ładne i piękny ma Sova kolor na ścianie.
OdpowiedzUsuń;))
uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńmiss_coco, :) a mi się podoba ten rysunek w ramce:)
OdpowiedzUsuńPaula :)
ależ tu pięknie, kolorowo i pomysłowo!!! :)
OdpowiedzUsuńno i tutaj też się sprawdziły szydełko twory
OdpowiedzUsuńenchocolatte, kolorowy zawrót głowy:)
OdpowiedzUsuńBalbina, ano:) chyba zrobię też takie dla siebie:)
jakie śliczne!
OdpowiedzUsuńAsiu :-)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł i realizacja! pozdrawiam. Ula
OdpowiedzUsuńUla :-)
OdpowiedzUsuńwidziałaś film? I co? Dla mnie bomba ... płakałam ze śmiechu ;)
OdpowiedzUsuńpomysł genialny, a samo dzieło mistrzostwo świata :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt Piegowato,
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że będą słoneczne i pełne radości!:*
tak jak jakoś nie mam nabożeństwa do wyrobów szydełkowych tak Twoje mnie zachwyciły - klosze to mistrzostwo świata, kostka również. Masz fajne oko do kolorów :) (czyli współgra z moim :)))
OdpowiedzUsuńAle super pomysł! I takie pięknie dobrane kolorki, bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuń